W związku z nadchodzącą w 2021 roku 110. rocznicą powstania pierwszej na ziemiach polskich Szkoły Zawodowych Pielęgniarek w Krakowie, Wydawnictwo Małopolskiej Okręgowej Izby Pielęgniarek i Położnych przygotowuje pod redakcją dr Kazimiery Zahradniczek wydanie „Dzieje pielęgniarstwa w Krakowie” cz. 2. Jest to kontynuacja cz. 1 opublikowanej na 100 – lecie powstania szkoły.
Przygotowywane wydanie zawiera treści związane z:
– Kształtowaniem się i rozwojem pielęgniarstwa
– Organizacją i rozwojem opieki nad psychicznie chorymi
– Dzieło Anny Rydlówny „Historia pielęgniarstwa”
– Hanna Chrzanowska – nowela „Klucz niebieski”
– Działalność zasłużonych pielęgniarek : Stefanii Poznańskiej, Seweryny Mikuckiej, Heleny Lenartowicz
– Specjalizacje zawodowe pielęgniarek
– Akademickie kształcenie pielęgniarek w Krakowie
– Salonik Historii Pielęgniarstwa
„Historia Pielęgniarstwa”dzieło Anny Rydlówny o pielęgniarstwie światowym, przez lata uznane za zaginione, po odnalezieniu rękopisów i maszynopisu zostało opracowane i przygotowane do druku wraz z odpowiednim „Wprowadzeniem”przez redaktorkę dr Kazimierę Zahradniczek
Nowela Klucz niebieski zostanie opublikowana po raz drugi po osiemdziesięcioletniej przerwie od pierwszego wydania z przypomnieniem używanego przez autorkę pseudonimu Agnieszka Osiecka[1].
Wprowadzenie do noweli Klucz niebieski
Hanna pod koniec lat trzydziestych ub. wieku
Hanna Chrzanowska pierwsze próby literackie podjęła w latach 30. ub. wieku. Prawdopodobnie była nie praktykującą katoliczką, poszukującą dróg powrotu na łono Kościoła. Świadczyć może o tym tematyka jej dwóch pierwszych utworów literackich, opublikowanych w okresie międzywojennym. Pierwszy, to nowela „Klucz niebieski’’ wydana w 1934 roku i drugi, to powieść „Krzyż na piaskach” wydany w 1938 roku. Mają one wspólną bohaterkę, wrażliwą na piękno znawczynię sztuki, poszukującą sensu życia.
O ile treść noweli jest jasna, klarowna, to struktura powieści Krzyż na piaskach jest złożona. Zawarta w niej historia miłości i nieudanego związku małżeńskiego bohaterki powieści, poetki Marii, stanowi retrospekcję w stosunku do noweli, zdarzyła się przed jej wyjazdem do Paryża. Wyjazd do Francji był ucieczką od dramatycznych przeżyć[2]. Natomiast opisane w powieści definitywne nawrócenie bohaterki w kraju, było zapewne konsekwencją paryskich przeżyć.
W październiku 1934 roku, nakładem Wydawnictwa Instytutu Literackiego w Warszawie, ukazał się pierwszy numer kwartalnika „Marchołt”, poświęcony literaturze i kulturze w odrodzonej Polsce. Nazwa pisma została zaczerpnięta z poematu Jana Kasprowicza, przedstawiającego legendarnego prostaka, którego, oprócz zdrowego rozsądku, cechowała odwaga przekonań i pogarda dla chwiejności. Jako człowiek z ludu, był symbolem pełni człowieczeństwa i mocnego charakteru, który wszczynał spory nawet z uczonymi, dając im dowody braku logiki w ich rozumowaniu.
Tematem wiodącym pisma, po odzyskaniu przez Polskę niepodległości, była troska o przyszłość literatury narodowej, w zakresie kultury duchowej i wrażliwości na prezentowane wartości.
Kierunek programowy pisma, na pierwszy plan wysuwał podstawowe zagadnienia, ważne dla literatury, z zakresu etyki, filozofii, psychologii.
Założycielem i redaktorem pisma był Stefan Kołaczkowski, historyk literatury, krytyk literacki, profesor literatury polskiej, wykładowca Uniwersytetu Jagiellońskiego[3].
Strona tytułowa kwartalnika „Marchołt”
Redakcja stawiała na młodych twórców, będących zaczynem nowych prądów w literaturze. W atmosferze tej dyskusji i ścierania się poglądów, na łamach pierwszego numeru, zaprezentowano artykuły, m. in. filozofa Romana Ingardena[4]. W inauguracyjnym numerze zamieszczono nowelę Klucz niebieski, autorstwa Hanny Chrzanowskiej, piszącej pod pseudonimem Agnieszka Osiecka[5].
Pobyt w Paryżu stanowi treść przedstawionej noweli Klucz niebieski. Z treści tej wynika, że jest to drugi wyjazd poetki Marii do Paryża, po pięciu latach od pierwszego rocznego w nim pobytu. Była wtedy młodą beztroską dziewczyną, „runęło na nią piękno Paryża”. Z młodzieńczą energią i zachwytem zwiedzała muzea, galerie, urokliwe zakątki miasta. Bywała na koncertach w konserwatorium, zachwycona muzyką Beethovena. Miała swoje ulubione obrazy i rzeźby w Luwrze, o różnych porach dnia i nocy oglądała katedrę Notre Dame. Kaplicy Sainte Chapelle poświęciła najpiękniejszy ze swoich wierszy. Te zabytki były dla niej symbolami piękna, którego nieustannie poszukiwała, dla nich tu przyjechała. Ale też po to, aby odnaleźć dawną siebie.
Widok współczesny katedry Notre Dame na rok przed pożarem 15 kwietnia 2019 roku
Wnętrze katedry z widoczną rozetą
Wyjechała do Francji zmęczona. Była wczesna wiosna, piękna słoneczna pogoda, pierwsze wiosenne kwiaty kwitły już na paryskich skwerach. Udała się do katedry, w której przeszkadzał jej i drażnił tłum modlących się ludzi, ona zaś powtarzała sobie zawsze: „nie chcę być jedną z tłumu”. Ale gdzie skryło się przed nią piękno katedry? Czy zdoła odnaleźć do niej klucz, by zobaczyć ją jak przed pięciu laty?
Odwiedziła Luwr, zobaczyła ulubione rzeźby i obrazy. Stwierdziła, że między nią a pięknem Paryża, „wyrósł mur, przejrzysty niczym tafla lodu”, oglądanie wybitnych dzieł nie wzbudzało zachwytu. Rzeźba niewolnika, autorstwa Michała Anioła, napełniła ją jeszcze większym smutkiem, „jej przyjaciółka”, Nike z Samotraki, była jeszcze bardziej wyniosła i niedostępna[6]. Jedynie portret Lukrecji Crivelli, namalowany przez Leonarda da Vinci, według Marii, bardziej godny zachwytu niż tajemniczy uśmiech Giocondy, nie sprawił jej zawodu. Suknia Lukrecji rzucała czerwony cień na jej piękną szyję. Zniechęcona Maria postanowiła opuścić Paryż.
Posąg Nike z Samotraki w muzeum Luwru w Paryżu
Jej decyzję odmieniło przypadkowe spotkanie z nieznajomym, niewidomym malarzem, w przeszłości malującym katedrę Notre Dame, którą był zafascynowany. Mimo kalectwa, starał się nadal przebywać w jej pobliżu. Podczas kolejnych spotkań, Maria z płaczem otworzyła się przed nim, szukając jego pomocy w odnalezieniu dawnego uroku katedry i klucza do niej. W rozmowie ze starym artystą, zawarte są najpiękniejsze zdania dotyczące wiary, które Hanna włożyła w jego usta. Malarz, jako artysta również kochający piękno, odpowiedział, że, „można ubóstwiać piękno, ale nie można czynić z niego bóstwa jedynego”. Zapytał, czy jest wierzącą i jednocześnie zapewnił, że on i tak będzie modlił się za nią. Jego zdaniem, katedra ożywa pięknem podczas nabożeństw, ale zarazem powiedział Marii, że nie ma zamiaru jej nawracać. Opowiadał jej o swojej wierze i obowiązku czuwania nad nią, aby ten mały płomyk wiary płonął zawsze mocno i równo. Poprosił, aby poszła do katedry, spojrzała na nią z prostotą i wyraźnie, nie szukając klucza. Wtedy Maria uświadomiła sobie własną pustkę duchową. Rzadko myślała o Bogu. Była wychowana w „tej wierze”, z której jednak nie pozostało nic, „ponosiła ją radość życia i bezmyślność”. Ewangelię traktowała jako „wzniosłą poezję”[7].
Przy rozstaniu, niewidomy artysta wyraził swoją prośbę: „Pójdzie pani do któregokolwiek kościoła, i spojrzy na modlących się w kościele, proszę myśleć o tym bez uprzedzeń”.
Nadal nie zrozumiała: „nie klękałam w radości, nie będę klękała w nieszczęściu”. To swoje nieszczęście, uznawała samolubnie, za większe od utraty wzroku przez artystę malarza. Długo zwlekała z pójściem do kościoła.
Wnętrze koscioła, Tablice wotywne w paryskim kościele Notre Dame des Victoires, słynącym z nawróceń, opisanym przez Hannę w noweli Klucz niebieski
Maria w liście do malarza:
„Byłam w prawie nieznanym mi kościele, dobrze, że tam właśnie[8]. Wróciłam tam i dzisiaj”.
„(…) ciągle wracam myślą do tego kościoła (…) nie modliłam się wcale, nie mówiłam pacierza”.
Jedna z wielu tablic wotywnych, umieszczonych w podziękowaniu za doznane łaski, zawierająca napis: Dziękuję Matce Boskiej za zwycięstwo nad moją wolą zbuntowaną, poraziła ją, Maria czuła, że się zmienia, dojrzewała do tego aby włączyć się w tłum modlących, którym wcześniej pogardzała. Nie było w niej jednak pewności, czy to już ten właściwy moment, i ta gotowość. Oczekiwała jakiegoś znaku z „góry” i nagle zatęskniła za swoimi wrzosami, piaskami, których uroku nikt nie jest w stanie opisać[9].
Wieczorem, w przeddzień wyjazdu, poszła pożegnać katedrę Notre Dame. Ujrzała ją wyłaniającą się z mroku, w blasku księżyca, piękną w całej swej okazałości.
Nawrócenie Marii dokonało się po powrocie do kraju. Światło wiary zstąpiło na nią w bliskości starego omszałego krzyża na piaskach.
Historia katedry Notre Dame
W wieku XII powstawały we Francji wspaniałe budowle sakralne. Anonimowi architekci wznosili je w nowym stylu, gotyckim. W oknach pojawiły się kolorowe witraże, rozety, figuralne dekoracje nad portalami, strzeliste łuki. Znani natomiast byli fundatorzy i inspiratorzy budowy katedr. Byli to panujący władcy lub dostojnicy kościelni. W tym stylu rozpoczęto również budowę katedry Notre Dame, której inicjatorem był biskup Paryża, Maurice de Sully. Katedrę budowano prawie dwieście lat, i została poświęcona Matce Boskiej. Msze św. były odprawiane w języku łacińskim, niezrozumiałym dla niepiśmiennego ludu. Rzeźby były ilustracjami scen biblijnych, religijnych, historycznych. Katedry były też ośrodkami życia kulturalnego i naukowego. Przy katedrze Notre Dame słynna była szkoła biskupów[10]. Do otwartej w 1253 roku Sorbony, ściągali na naukę żacy. Ukazywały się pierwsze utwory o tematyce religijnej w języku francuskim. Obok katedry, na podium, odgrywane były misteria pasyjne i sceny związane z Adamem i Ewą w raju[11]. Widowiska te cieszyły się wielkim powodzeniem wśród mieszkańców Paryża. Przy katedrach przekazywano również zarządzenia obowiązujące mieszkańców
W czasie Rewolucji Francuskiej, świątynia uległa ogromnej dewastacji, dopiero Napoleon I zwrócił ją Kościołowi. W katedrze dokonano aktu jego koronacji na cesarza Francji.
Katedrę rozsławił poeta, pisarz epoki francuskiego romantyzmu, Wiktor Hugo, swoim
arcydziełem, powieścią Katedra Marii Panny w Paryżu z 1831 roku. Wyraził w niej podziw dla architektury gotyckiej, dla bogactwa kształtów, i harmonii sylwety, kształtów rzeźb. Z katedrą są splecione tragiczne losy piętnastowiecznych bohaterów jego powieści, przez co stworzył nastrój tajemniczości i grozy[12].
Jeden z rozdziałów, poświęcił W. Hugo utraconym elementom dekoracyjnym, i dziełom sztuki, które zdobiły katedrę do XV wieku. Nie szczędził ostrych słów krytyki inicjatorom, i wykonawcom, późniejszego odnowienia katedry, pod kierunkiem architekta, który jego zdaniem oszpecił świątynię[13]. Opisał również historię powstania i rozrastania się paryskiej metropolii, a także ważniejsze budowle.
Paryska ulica z widokiem na katedrę Notre Dame, II polowa XIX w. (czasy Wiktora Hugo)
Polskie ślady w Paryżu i katedrze Notre Dame
Polskie kontakty z paryską świątynią odnotowano podczas przysięgi Henryka Walezego, obranego na króla Polski. Przysięga złożona została w obecności przedstawicieli szlachty polskiej i dotyczyła gwarancji dotrzymania przedstawionych mu zobowiązań, sformułowanych w aktach prawnych dotyczących swobód szlacheckich.
W skarbcu katedry Notre Dame, po śmierci króla Jana Kazimierza przechowano relikwiarz Drzewa Krzyża Świętego, oraz insygnia koronacyjne królów polskich. W XIX wieku polscy emigranci po upadku Powstania Listopadowego, skupili się w Paryżu. Wśród nich byli wieszczowie: Adam Mickiewicz, Juliusz Słowacki, Zygmunt Krasiński, przebywał Fryderyk Chopin, później Cyprian Kamil Norwid, Stefan Żeromski. Założono Bibliotekę Polską wokół której rozwijało się życie kulturalne Polaków przybywających do Paryża. Zamieszkiwały tu noblistka Maria Skłodowska – Curie, malarka Olga Boznańska. Tworzyli i wystawiali swoje dzieła Artur Grottger, Juliusz Kossak, Xawery Dunikowski i inni. Powstawały polskie organizacje i stowarzyszenia. Na zaproszenie jednego z nich w roku 1912 gościł w Paryżu prof. Ignacy Chrzanowski. Wziął udział w obchodach 100. rocznicy urodzin Zygmunta Krasińskiego. Profesor Chrzanowski wygłosił w Bibliotece Polskiej referat. W drugim dniu pobytu odbył się uroczysty bankiet na cześć profesora Chrzanowskiego[14].
Znawca i rysownik francuskich katedr, Stanisław Wyspiański, pozostawał obojętny na piękno paryskiej katedry. Urzekły go katedry w Chartres, Amiens, Reims, rysował ich detale. W pięknych ornamentach zgłębiał historię i mitologię oraz Biblię. Listy do Lucjana Rydla pełne są ich opisów. Paryskiej Notre Dame poświęcił zaledwie kilka słów: „(…) Notre Dame mogłaby robić podobne wrażenie, gdyby nie była zeszpecona (…)”[15].
W okresie międzywojennym, w wierszach wyrażali swój podziw dla katedry Julian Przyboś i Maria Pawlikowska-Jasnorzewska. Po wojnie pisał o niej Zbigniew Herbert: „Stanąłem przed katedrą Notre Dame i zdębiałem, chciałem dotknąć jej tajemnicy”. Znawca i badacz historii powstawania katedr, porównywał losy katedr do losów ludzkich[16].
Portal katedry z galerią rzeźbionych postaci królewskich
Tuż po zakończeniu działań II wojny światowej pozostający na emigracji Jerzy Giedroyć założył niezależne wydawnictwo – Instytut Literacki, którego naczelnym organem był miesięcznik Kultura. Instytut przez lata dostarczał Polakom literatury „ bez granic i cenzury”. Ukazały się dzieła Gombrowicza, Miłosza i wielu innych ocenzurowanych w PRL autorów. Poznaliśmy Orwella. Przetłumaczono z rosyjskiego książki Sacharowa, Sołżenicyna, noblisty Borysa Pasternaka[17]. Dzięki swojej niezależności finansowej Instytut wspierał materialnie polską emigrację stanu wojennego.
W maju 1980 roku, podczas pierwszej pielgrzymki do Francji, Mszę św. w katedrze Notre Dame odprawił papież Jan Paweł II. W wygłoszonej homilii, wyraził swoje ubolewanie nad odejściem Francji od chrześcijaństwa. W okresie stanu wojennego w Polsce, w katedrze odprawiane były Msze św. za Polskę i „Solidarność”[18]. W 1997 roku odbyły się w Paryżu, z udziałem Jana Pawła II, Światowe Dni Młodzieży[19]. W 2006 roku, plac obok katedry nazwano imieniem papieża Jana Pawła II, a w 2014 roku, odsłonięto tam jego pomnik, wtedy już świętego, usytuowany obok skweru papieża św. Jana XXIII.
Pomnik św. Jana Pawła II obok katedry Notre Dame
W maju 2018 roku, w Notre Dame umieszczono kopię obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej. W grudniu tegoż roku, otwarto i konsekrowano Kaplicę Polską pod Jej wezwaniem, i umieszczono relikwie świętego Jana Pawła II.
15 kwietnia 2019 roku, wskutek pożaru, zniszczony został dach katedry wraz z iglicą, oraz inne górne jej części. Jest to ogromna strata dla światowej kultury. Najcenniejsza relikwia katedry, Korona Cierniowa, ocalała.
Widok katedry od strony Sekwany. Widoczna iglica, która spłonęła podczas pożaru wraz z dachem w 2019 roku
Uratowano również relikwie papieża św. Jana Pawła II, i kopię obrazu NMP Częstochowskiej[20].
Przypisy:
[1] Doc. dr Franciszek Bielak w1972 r. wydał oświadczenie o autorstwie H. Chrzanowskiej piszącej pod pseudonimem Agnieszka Osiecka
[2] H. Chrzanowska Klucz niebieski. Maria przyjechała do Paryża „już bez obrączki”, nie kontaktowała się ze znajomymi, aby uniknąć kłopotliwych pytań, lub okazywanego współczucia. W powieści Krzyż na piaskach wydanej cztery lata później napisała o niewierności, podłości współmałżonka i doznanych upokorzeniach.
[3] Oprac. J. Buszko, D. Paczyńska, Podstępne uwięzienie profesorów Uniwersytetu Jagiellońskiego i Akademii Górniczej (6 XI 1939 r.) Dokumenty, r. 1995, s. 848. Kołaczkowski aresztowany podczas Sonderaktion Krakau, więziony w Sachsenhausen, uwolniony z obozu w ciężkim stanie zdrowia 8 lutego 1940 roku, zmarł osiem dni później.
[4] Roman Ingarden filozof, profesor uniwersytetów: lwowskiego, toruńskiego, Uniwersytetu Jagiellońskiego. W czerwcu 2020 roku minęła 50. rocznica jego śmierci.
[5] Doc. dr Franciszek Bielak w 1972 r. wydał oświadczenie o autorstwie H. Chrzanowskiej, piszącej pod pseudonimem Agnieszka Osiecka.
[6] Bogini zwycięstwa, piękna antyczna rzeźba bez głowy, odnaleziona na wyspie Samotraka. Poeta Leopold Staff poświęcił jej uroczy wiersz.
[7] H. Chrzanowska, Krzyż na piaskach, str. 23.
[8] H. Chrzanowska, Klucz niebieski, s. 136, przy wejściu do kościoła odnotowała: Brzydki obraz św. Teresy blisko wejścia. Kościół ten słynie jako kościół nawróceń. Na ścianach umieszczono wiele tysięcy tabliczek z podziękowaniami Marii za doznane łaski.
[9] H. Chrzanowska (A. Osiecka), Krzyż na piaskach, s. 7, w powieściowej miejscowości Wierzeje, bohaterka odbyła pierwszą po kilkunastu latach starannie przygotowaną spowiedź. Po niej udała się na modlitwę do krzyża na piaskach.
[10] Red. W. Floryan, A. Nikliborcowa, Literatura Francji feudalnej do końca XVIII w., 1977 s. 597.
[11] Tamże s. 600
[12] Powieść pod tytułem Dzwonnik z Notre Dame była wielokrotnie filmowana.
[13] W. Hugo, Katedra Marii Panny w Paryżu, 2005 r., s. 113–146.
[14] F. Ziejka Paryż Młodopolski, PWN 1993 r., s. 90.
[15] S. Wyspiański, Listy-Notatniki z podróży po Francji w r. 1890, s. 532, pisał wtedy do L. Rydla o katedrze w Amiens. Odbył wyprawę na wieżę katedry w Paryżu, aby zobaczyć bieg Sekwany. Zgadzał się z opinią W. Hugo o oszpeceniu katedry przez architektów.
[16] Z. Herbert, Barbarzyńca w ogrodzie, 1962, podobnie jak W. Hugo i St. Wyspiański uznawał je za dzieła sztuki. Twierdził, że katedry powstawały jako rekonstrukcje świata, na chwałę i obraz Boga, jego Stworzyciela.
[17] Wikipedia odczyt 1.10 2020 B. Pasternakowi przyzna np literacką nagrodę Nobla w 1958 roku. Nękany politycznymi naciskami odmówił przyjęcia nagrody. W 1989 roku odebrał ją syn Jewgienij.
[18] Michał Szukała (PAP), Portal historyczny dziedzictwo kultury, Katedra Notre-Dame w Paryżu – Polskie ślady. Odczyt. 05.2020.
[19] Wikipedia, odczyt 17.05.2020. Metropolitą Paryża był kard. Lustiger, pochodzący z polskiej żydowskiej rodziny, konwertyta. Podniesiony do godności kardynalskiej przez papieża Jana Pawła II. Honorowy obywatel Będzina.
[20] KAI, 16.04.2019.
Autorzy zdjęć :
Karolina Śliwa – zdjęcia katedry i wnętrza
Małgorzata Brykczyńska – wnętrze kościoła Notre Dame des Victoires
Helena Matoga – Luwr, posąg Nike z Samotraki
Piotr Jantos – reprodukcja historycznego zdjęcia z końca XIX w. : Paryska ulica z widokiem na katedrę Notre Dame
Autor tekstu: Helena Matoga.
0 komentarzy