„Sumienia pielęgniarek formująca” – różaniec, tajemnice światła

2020/10/29

Sumienia pielęgniarek formująca…

Panie Jezu, w kolejny czwartek z wdzięcznością klękamy przed Tobą. Jak wielka łaska nas spotyka, że możemy trwać przy Tobie i z Tobą najbliższą godzinę. Gdzie mamy szukać pomocy i światła, jeśli nie u Ciebie? Pozwól, że w pierwszych minutach wyciszymy się. Chcemy uświadomić sobie Twoją realną obecność, Twoją wszechmoc, dobroć i miłość. Niech Duch Święty przyjdzie nam z pomocą.

Pierwsze minuty spędzimy na cichej adoracji. Zastanówmy się, z czym dzisiaj przychodzimy. Otwórzmy nasze serca przed Panem. Podziękujmy za dobro, którego doświadczyliśmy w ostatnim tygodniu. Przeprośmy za zło, którym sprawiliśmy ból Jezusowi. Poprośmy o łaski, których potrzebujemy. Wymieńmy imiona osób, które chcemy powierzyć naszemu Panu za wstawiennictwem bł. Hanny.

* * *

Panie Jezu, w naszych czwartkowych adoracjach przewodniczką jest bł. Hanna Chrzanowska. Wciąż rozważamy poszczególne wezwania litanijne. Dziś będziemy modlić się słowami:

Bł. Hanno Chrzanowska, sumienia pielęgniarek formująca – módl się za nami!

(śpiew lub recytacja inwokacji)

Tytułem wprowadzenia posłuchajmy fragmentu pamiętnika Hanny, z części adresowanej do pielęgniarek.

Tyle nas jest, pielęgniarek, starych i młodych, nie widzących, nie czujących. Dlatego tyle z nas załamuje się pod ciężarem chorych i klnie w zaduchu sal i z furią zdziera drogie podeszwy w biegu na ulicach na te głupie zastrzyki. Dlatego skarżymy się już dłużej nie mogę i żadnej za to wdzięczności i cóż to za psi zawód. Albo gorzej: wcale nie dźwigamy, wcale nie biegniemy, tylko wyszukujemy jak najlżejsze prace, albo tak zwane prace mądre, oho, przy lekarzu- a jak się to skończy- kurzymy papierosy, albo robimy swetry w dyżurce. Bo na sali niby spokój. A chorzy daremno czekają na nas. I niewiele jest takich, co przejrzały i wiedzą – co to jest właściwie ten nasz zawód. Spytacie: jaką mam legitymację, żeby pisać? Z jakiego tytułu? I jakim prawem? Legitymacja: pielęgniarska, jak każdej z was. Tytuł taki: był czas, że chociaż zawsze naprawdę lubiłam ten zawód, to właściwie nie rozumiałam go nic; nie tylko mniej niż każda z was, ale nic. Jakim prawem? Poczciwy papier na szczęście o prawo nie pyta.

Hanna doskonale znała środowisko pielęgniarskie, bo je współtworzyła, wychowując kolejne pokolenia. Z radością i entuzjazmem mówiła o pracy pielęgniarskiej, czasem ze smutkiem, dostrzegając słabości moralne swego środowiska. Wiedziała, że pielęgniarka pochylająca się nad chorym sama potrzebuje szczególnej więzi z Bogiem, by czerpać z niej siły, miłość do bliźniego, zapał, nadzieję; by zrozumieć sens swoich wysiłków i trudów w świetle Ewangelii. Wskazywała więc duszpasterzom, w czym należy pomóc. Współorganizowała z nimi dni skupienia dla pielęgniarek, pomimo problemów, jakie stwarzała władza komunistyczna, nazywająca je „nielegalnymi zebraniami”. Hanna zapoczątkowała w krakowskim środowisku pielęgniarskim wielkopostne rekolekcje, które nadal odbywają się w klasztorze SS. Dominikanek na Gródku. Współorganizowała pielgrzymki pielęgniarek i położnych na Jasną Górę i do Kalwarii Zebrzydowskiej. Napisała także i rozpowszechniała rachunek sumienia pielęgniarki.

(śpiew lub recytacja inwokacji)

Za chwilę odmówimy różaniec, w którym będziemy polecać wszystkie intencje zanoszone za wstawiennictwem bł. Hanny. Jeśli ktoś ma pragnienie wypowiedzenia swojej intencji na głos, proszę podejść do klęcznika, przekażemy mikrofon. Na czas odczytywania usiądźmy.

(odczytujemy prośby)

Zapraszamy do włączenia się w modlitwę, do przewodniczenia poszczególnym dziesiątkom. W dzisiejszych rozważaniach wybrzmią uniwersalne pytania z rachunku sumienia autorstwa bł. Hanny.

TAJEMNICE ŚWIATŁA

W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego

Wierzę w Boga, Ojcze nasz, 3 x Zdrowaś Mario

  1. Chrzest Pana Jezusa w Jordanie

Ewangelista Łukasz zapisał, że cały lud przystępował do chrztu nawrócenia, udzielanego przez Jana. Wielu, mających świadomość własnej grzeszności, pytało: „Nauczycielu, co mamy czynić?”. Jan dawał konkretne wskazówki, odwołując się do sumień i formując je. Czym jest sumienie? To najtajniejszy ośrodek i sanktuarium człowieka, w którym przebywa on sam na sam z Bogiem i słyszy Jego głos. Głos ten jest prawodawcą: orzeka, co jako dobre należy czynić, czego jako złego należy unikać. Głos ten jest świadkiem naszych czynów. Jest wreszcie sprawiedliwym sędzią, który za grzechy chłoszcze wyrzutami, a za dobre uczynki darzy błogim spokojem.

Z rachunku sumienia autorstwa bł. Hanny:

Czy pamiętam, że Bóg na mnie patrzy i wszystko dostrzega? Czy nie pracuję dla efektu, dla pochwały, dla olśnienia otoczenia?

  1. Objawienie Siebie na weselu w Kanie Galilejskiej

W Ewangelii czytamy, że uczniowie, którzy zgodnie ze wskazaniem Jana Chrzciciela poszli za Jezusem, uwierzyli w Niego, ujrzawszy cud w Kanie Galilejskiej. Odtąd głos Boga dochodzi do nich nie tylko z wnętrza, ale z ust Chrystusa, formując ich. Uczą się także, patrząc na przykład Jego życia.

Dlaczego tak ważnym jest formowanie sumień? Bo w zależności od tego, czy człowiek zna prawo Boże i zakres swoich obowiązków, szuka prawdy i dobra, czy też nie, jego sumienie będzie prawdziwe lub błędne, pewne albo wahające się, czułe lub zatwardziałe, szczere lub faryzejskie, surowe lub pobłażliwe, jasne albo zawikłane i skrupulatne.

Z rachunku sumienia autorstwa bł. Hanny:

Każdy uczynek miłosierdzia Chrystusa był samą świętością. Mimo to Chrystus uchodził od ludzi, aby się modlić. Czy idę w Jego ślady? Czy nie łudzę siebie mniemając, że się „modlę pracą”? Mam czas na tyle spraw poza nią! Czy naprawdę nie mogę znaleźć trochę czasu tylko dla Boga?

  1. Głoszenie królestwa Bożego i nawoływanie do nawrócenia

Św. Łukasz zapisał, że Jezus wędrował przez miasta i wsie, nauczając i głosząc Ewangelię. Bardzo szybko rozesłał też swoich uczniów, aby dobra nowina trafiła do wszystkich, którzy zechcą słuchać.

Nieznajomość Chrystusa i Ewangelii może prowadzić do zniekształcenia sumienia i w konsekwencji do przyjmowania niemoralnych postaw. Katechizm Kościoła katolickiego podaje jeszcze kilka innych przyczyn takiego stanu. Są nimi: odrzucenie autorytetu Kościoła i jego nauczania, brak nawrócenia i miłości, zły przykład dawany przez innych ludzi, zniewolenie przez uczucia.

Z rachunku sumienia autorstwa bł. Hanny:

Czy staram się głębiej poznawać moją religię przez lekturę, rozmowę, uczęszczanie na konferencje religijne? Jeśli nie- to dlaczego? Przez zarozumiałość, lenistwo? Może nie chcę usłyszeć prawdy o sobie?

  1. Przemienienie na Górze Tabor

Na Górze Tabor w blasku chwały Jezusa i własnej małości, uczniowie odczuli przerażenie. Z obłoku dał się słyszeć głos Ojca: „To jest Mój Syn umiłowany, Jego słuchajcie”. Wstępując w ślady Jezusa, możemy dojść do pełnego, pięknego, przemienionego człowieczeństwa. Drogą do tego jest wychowanie sumienia, które zaczyna się od stanięcia w prawdzie o sobie, od samokrytyki. My, ludzie, mamy bowiem skłonność do oceniania siebie na swoją korzyść. Drugą szkołą sumienia jest skoncentrowanie się na dobrym postępowaniu innych.

Z rachunku sumienia autorstwa bł. Hanny:

Dobro, które pełnię, jest tylko odblaskiem dobroci Boga. Czy nie chwaliłam się moją pracą? Czy nie zachwycałam się sama sobą?

  1. Ustanowienie Eucharystii

Ustanawiając Eucharystię, Jezus pozostał z nami i wciąż nas formuje swoim Słowem, umacnia swoim Ciałem i przykładem.

W formowaniu sumienia Słowo Boże jest światłem, które powinniśmy przyjąć z wiarą i modlitwą i odnieść do własnego życia. Powinniśmy także badać sumienie wpatrując się w krzyż Pana.

Z rachunku sumienia autorstwa bł. Hanny:

Może między mymi współpracownikami są niereligijni ale porządni ludzie, a inni praktykujący, są mniej obowiązkowi? Czy wobec tego nie daję się zwieść pokusom przeciw wartości wiary?

Modlitwa przygotowana przez panią mgr Justynę Paluch, sekretarkę kancelarii parafii św. Mikołaja w Krakowie

0 komentarzy